Ciągle pada, więc ja dalej brnę w temat i oswajam wszystkie odcienie szarości. ;-)
Tym razem pomagają mi w tym brzoskwiniowe kropelki Kamieni Księżycowych.
Są cudowne, delikatne jak płatki herbacianych róż, które uwielbiała moja Babcia...
Myślę, że spodobałaby Jej się ta broszka.
A ja z chęcią bym Jej ją podarowała.
Mogłabym wtedy przypiąć broszkę do ulubionej sukienki Babci, tej w groszki.
Poszłybyśmy na spacer i patrzyły w niebo,
a ja - jak Dyzio marzyciel - mogłabym godzinami liczyć chmury i marzyć,
że są z waniliowego kremu, lodów malinowych,
ciastek i tortu czekoladowego. ;-)
Poszłybyśmy na spacer i patrzyły w niebo,
a ja - jak Dyzio marzyciel - mogłabym godzinami liczyć chmury i marzyć,
że są z waniliowego kremu, lodów malinowych,
ciastek i tortu czekoladowego. ;-)
Ach, byłoby pięknie, jak za dziecięcych lat.
Tymczasem - tylko spokój nas uratuje. No, może na spółkę z parasolem i kaloszami.
Zatem: uspokójmy się i kochajmy deszczowe dni! :-)
Tymczasem - tylko spokój nas uratuje. No, może na spółkę z parasolem i kaloszami.
Zatem: uspokójmy się i kochajmy deszczowe dni! :-)
Brzoskwiniowa Deszczowa:
- miedź młotkowana, oksydowana i polerowana;
- brzoskwiniowy Kamień Księżycowy;
- dostępna.
Ściskam!
K.